Znów tulipanki, ale ja nigdy nie mam ich dosyć. Za każdym razem sprawiają mi tyle samo radości.
Jednak następna notka będzie już bardziej wielkanocna.
Pogoda nie rozpieszcza. Trochę napada, a potem się topi, znów pada i znowu się topi... Wyczekuję wiosny.
I ja nigdy nie mam ich dość :)
OdpowiedzUsuń