czwartek, 29 kwietnia 2010

Czas najwyższy w końcu choć na momencik zawitać do wirtualnej rzeczywistości. Odwiedzam blogi, patrzę, podziwiam i raz po raz wzdycham tęsknie. Co rusz jakieś nowe cuda!
U mnie wiosna w pełnej krasie - niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć tulipkom, bo tak cieszyłam się z ich ilości,że... zapomniałam o aparacie ;P Na pocieszenie mam bratki i żonkilki.




Poniżej wypiek jeszcze świąteczny. Muszę przyznać, że babeczki zniknęły błyskawicznie, bowiem każda babeczka ma coś w sobie... ;P ta na przykład - mus jabłkowy bądź bakalie.



Nie mogę się powstrzymać i, choć już dawno po świętach, pomęczę jeszcze wielkanocnymi zdjęciami.








W jednej z poprzednich notek obiecywałam, że mniej więcej w kwietniu pochwalę się własnym tworem. Korzystając z tego, że jeszcze jest kwiecień dotrzymuję obietnicy :) Poniżej kilka zdjęć mojego dzieła. Co o nim sądzicie?







Pozdrawiam wszystkich :)