niedziela, 6 października 2013

Za oknem widać pajęczynki babiego lata, a na spacerach można spotkać wiewiórki. Na niebie nie ma już jaskółek. Dla mnie to sygnał, że jesień rozgościła się na dobre, a po lecie zostało tylko wspomnienie...
Niedawno wpadły mi w ręce śliczne zawieszki za kilka złotych i nie mogłam się im oprzeć.
Teraz szukam dla nich jakiegoś miejsca na stałe.





Jeżyk tak się ucieszył, że wreszcie przyszła jesień, że aż wepchnął się w kasztanki, a potem rozsypał je gdzie tylko się dało...





Zawsze mam mało miejsca na przechowywanie rozmaitych szpargałów, a że akurat miałam wolne pudełka po butach, więc zrobiłam im mały lifting i teraz nie muszą już leżeć na dnie szafy.






Na deser były "jabłkowe usteczka". Znikają w tempie ekspresowym, jak przystało na najlepsze całuski :)



W głośniczku kilka jesiennych dźwięków, które ostatnio mi towarzyszą.
Arctic Monkeys - Do I Wanna Know
Charlie Winston - I love your smile
Damien Rice & Melanie Laurent - Everything You're Not Supposed To Be
 Gabrielle Aplin - Please Don't Say You Love Me
   Glen Hansard feat. Marketa Irglova - Once 
Glen Hansard feat. Marketa Irglova - Falling Slowly
 Jamal - Peron
James Blake - Retrograde 

3 komentarze:

  1. Ale numer z tymi pudełkami:) Masz teraz ekskluzywną wystawkę:):):)
    Smakowite te usteczka, mniam.
    Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesien u ciebie na calego :)
    Te serduszkowe zawieszki sa sliczne, no i z pudelek wyczarowalas bardzo eleganckie i dekoracyjne pudelka.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarodziejka z Ciebie ....Fajne aranżacje porobiłaś....Pa....

    OdpowiedzUsuń